s(mu)urfin in the sun... czyli wczorajsze slonce w Warszawie... niestety dzisiaj juz tak fajnie nie bylo.... 
posted by embe at 10:00 PM
wtorek, maja 24, 2005
Previous Posts
- waitin' czyli ot takie czekanie
- time is on / coby podjac jakas decyzje
- eatin'
- shout to talk czyli rozmowa 1
- story ends... czyli finito...
- crossed czyli stany liniowe
- goldies 19th czyli stare dobre nieostrosci
- resume czyli klocki zebrane
- red cap listens czyli rozmowa 2
- M jak ZTM
5 Comments:
a mowia ze polki nie maja wyobrazni...
kapelusze maja:)
Krowa:
a dzis wyszlo SO?CE...
Pogoda jest mocno wahliwa w maju 2005.
semp.
:)
światowa kobieta :)
A czy ona coś widzi ? dobrze ze chociaz na pasach przechodzi;)
Prześlij komentarz
<< Home