niedziela, maja 14, 2006
Previous Posts
- zróbmy wirtualną mapę warsawdaily
- analogiae... czyli życiowe takie ;)
- the very center czyli nas pałac
- Neighbourhood czyli muranów rulez :)
- dreamin' czyli nieostro mi
- Stellae Rubeae
- picture^2 czyli nawaliwszy sie
- heavy home spleen czyli Stawki przez okno
- the biggest one - naprzeciwko ma stanąć Muzeum Kat...
- starting up... czyli letnie bieganie
3 Comments:
Mam prośbę - nie utożsamiaj tych bandytów, co zniszczyli Starówkę z KIBICAMI (L)egii. To nie byli kibice, a zwykli bandyci, wykorzystujący najukochańsze barwy.
absolutnie masz racje, niestety ani kluby ani kibice nie potrafia sie jakos oczyscic od tych mętów... może w końcu zzabierze się za to państwo, czego piłce i jej fanom szczerze życze :)
Tylko szkoda, że to nie takie proste :( bo większości tych bezmógów nawet na meczu nie było.
PS. a w ogóle śliczne zdjątka najpiękniejszego miasta na ziemi :)
Pozdrawiam, ań.
Prześlij komentarz
<< Home